Jak już wiecie ja i Lysander chodzimy ze sobą . Jesteśmy parą .
Od tego czasu zmieniłam się troszkę . Jestem bardziej milsza i spokojniejsza .
Jest dzisiaj Poniedziałek . Wstałam rano strasznie spocona . Jest 6.40 . Mam jeszcze dużo czasu , ale nie chcę mi się spać , ponieważ jest strasznie gorąco i duszno . Poszłam do łazienki .Umyłam się i wyszłam . Ubrałam czerwony szlafrok .Uczesałam się i umalowałam. Po chwili byłam gotowa do szkoły . Tylko co ubrać ? Stałam przed szafą i nie wiedziałam co ubrać . Może ten czerwony T-shirt z czaszką ? Nie raczej Lysowi się nie spodoba . W ogóle , co ja mówię. We wszystko co się ubiorę , zawsze mu się podoba .
Po 5 minutowym zastanawianiu się co ubrać , wybrałam biały T-shirt z czaszką , krótkie czarne spodenki i białe converse .
Po śniadaniu usłyszałam pukanie do drzwi . Była już 7.30 . Podeszłam do drzwi i je otworzyłam . W drzwiach stał białowłosy .
-Ślicznie wyglądasz - powiedział po czym mnie pocałował -.
-Dzięki - odwzajemniłam pocałunek -.
-To co idziemy do liceum - uśmiechną się - Gotowa ?
-Tak -. Złapałam za rękę Lysandera .
Idąc dziedzińcem zobaczyłam dwóch nowych uczniów , siedzących na ławce . Wyglądali podobnie . Jeden miał czarne włosy i cały czas grał na PSP ,a drugi niebieskie . Lys rozmawiał z Kastielem , więc podeszłam do nich , żeby się przywitać .
-Cześć jestem Karmilla -uśmiechnęłam się do niebieskowłosego -.
-Cześć jestem Alexy , a ten obok to Armin - uśmiechną się -.
-Hallo - pomachałam Arminowi ręką , przed twarzą -.
- Poczekaj ... przechodzę właśnie ostatni level - powiedział czarnowłosy-.
-W co grasz ? - usiadłam obok niego -.
-W Tekena ... no nie przegrałem ! -.
-Mogę spróbować ? -.
-Okey , ale wiesz ,że to nie jest gra dla dziewczyn -podał mi PSP-.
-Tylko powiedz co tu się robi - uśmiechnęłam się bezradnie -.
-Więc tak kółko to cios z ręki , trójkąt cios specjalny , x kopnięcie i kwadrat super cios - uśmiechną się - zrozumiałaś ?-.
-Tak -.
Włączyłam start . Miałam wybrać zawodnika . Wybrałam jedną z zawodniczek . Następnie wybrałam miejsce , chyba walki . Moim przeciwnikiem był jakiś demon . Ciekawe . Byliśmy w wybranym przez mnie miejscu . Po usłyszeniu " fight " zaczęłam przyciskać byle co . Tylko żebym mu tego PSP nie zepsuła . Kurde przegrałam . Miała już dać Arminowi jego PSP , ale on mi powiedział , że mam jeszcze jedno życie . Znowu " fight " tym razem wygrałam , ledwo co.
Ostatnia walka . " Fight " Alexy i Amrin kibicowali mi . Jeszcze trochę i go pokona . Dawaj ostatni cios . I ... jest ! Udało się ! Armin był pod wrażeniem , ja sama też .
Usłyszałam dzwonek . Poszłam po Lysandera i razem z nim weszłam do liceum . Weszliśmy do sali A . Teraz mieliśmy mieć fizykę .
Nienawidzę fizyki . Nie wiadomo jak nauczycielka będzie tłumaczyć , ja nigdy nic nie rozumiem . Na fizyce usiadłam obok białowłosej .
Lekcja jak lekcja . Nic szczególnego . Było strasznie gorąco .
Po lekcjach Kastiel zaproponował pójść nad jezioro . Wszyscy się zgodzili . Z domu wzięłam : krem do opalania , czipsy , rogalika , sok pomarańczowy , ręcznik . No i jeszcze ubrałam błękitne bikini (Rozalia mnie namówiła). Lysander , Kastiel i Leo przyszli po mnie o 15:00 . Potem poszliśmy po Rozalie , Armina i Alexa . W kilka minut byliśmy na miejscu . Plaża jest duża , a piasek gorący . Wokół był las. Woda była letnia i była tak czysta , że widziałam swoje palce u nóg .
Rozłożyliśmy dwa koce . Jeden w rybki , a drugi w kolorowe fale . Wszyscy rozebrali się i weszli do wody . Tylko Armin siedział na kocu i grał na PSP .
-Z chęcią nauczę cię nurkować - uśmiechną się łobuzerko czerwonowłosy -.
-Nie dzięki , mam słabego nauczyciela - odwzajemniłam uśmiech -.
Gdy próbowałam odpłynąć , Kastiel zanurzył mi głowę w wodzie . Dobrze , że nabrałam powietrza , bo inaczej utopiłam by się . Mam już mało powietrza . Kastiel ty durniu puszczaj mnie . Nie mam już tlenu . Kastiel ! Puszczaj mnie ! . Po chwili ulga . Wynurzyłam się i wzięłam głęboki oddech .
- Co ty sobie myślisz ?! Powaliło cię ?! Chciałeś mnie utopić ?! - wydarłam się -.
- Czemu wybrałaś jego ?- nagle spoważniał -.
-Ty się dziwisz ? - zrobiłam się czerwona na twarzy -.
- ..... -.
- Po prostu ... kocham go -.
W tej chwili poczułam się dziwnie . Kocham Lysandera , ale ... Kastiela trochę też . Nie ważne . Jestem z Lysem i nic tego nie zmieni.
Odpłynęłam od niego . W tej chwili poczułam , że spadł mi stanik . O boże ! Zanurzyłam się bardziej , żeby tego nie było widać .
-Lysiu ... chodź na chwilę do wody ! -.
Białowłosy wszedł spokojnie do wody i podpłyną do mnie .
-Co się stało ? -.
-Mógłbyś zawiązać mi stanik - zarumieniłam się -.
On tak samo . Odwróciłam się i zawiązał mi go .
Znów się odwróciłam , ale w jego stronę . Pocałowałam go .
- Kocham cie - szepnęłam mu do ucha -.
- Ja ciebie bardziej - szepną -.
Po godzinie pływania z Lysem wyszłam z wody . Zjadłam rogalika i napiłam się soku . Opalałam się , zamknęłam na kilka minut oczy i nagle białowłosego , Kastiela , Leo , Armina i Alexa nie było . Tylko ja i Roza opalałyśmy się . Po kilku minutach chłopaki przyszli z lodami i szejkami . Ja i Lysander piliśmy z jednego , dużego , truskawkowego szejka . Było romantycznie . Leo i Rozalia mieli podobnie . Kątem oko zobaczyłam zazdrosną minę Kastiela .
Po jeziorze Lysander odprowadził mnie do domu . Gdy weszłam zobaczyłam rozzłoszczoną minę cioci Agnes . Nie dziwie się , wróciłam o 19.00 .
- Wiesz jaka jest godzina ? Jeszcze mi nic nie powiedziałaś , że wychodzisz ! Wiesz jak martwiłam się ! Miałam dzwonić już na policję ! -.
-Zapomniałam wziąć telefon - spuściłam głowę -.
-Nie zajmujesz się w ogóle Dianą . Mam ją oddać do schroniska ? Nagrabiłaś sobie . Masz szlaban . Zakaz wychodzenia po szkole . Na tydzień ! -.
Nie miałam zamiaru słuchać jak ciocia na mnie wrzeszczy . Szybko pobiegłam do góry . Zrobiłam sobie kąpiel z bąbelkami . Posiedziałam tam z godzinę . Gdy wyszłam , ubrałam piżamę i umyłam zęby .
Nie mogłam zasnąć . Przewracałam się z boku na bok . Chyba po 10 minutach zasnełam
*****************************************************
Hej , hej , hej jak tam mijają wam wakacje ? Troszkę krótki rozdział , ale takie też muszą być . Czy podobał wam się rozdział ? Chcę jeszcze dodać jakieś postacie . Przyślijcie mi zdjęcia postaci . Mogą być nawet narysowane . No i mały opis . Co lubią jeść , jaki mają charakter itd. Czekam na wasze opis :)
*****************************************************
Po 5 minutowym zastanawianiu się co ubrać , wybrałam biały T-shirt z czaszką , krótkie czarne spodenki i białe converse .
Po śniadaniu usłyszałam pukanie do drzwi . Była już 7.30 . Podeszłam do drzwi i je otworzyłam . W drzwiach stał białowłosy .
-Ślicznie wyglądasz - powiedział po czym mnie pocałował -.
-Dzięki - odwzajemniłam pocałunek -.
-To co idziemy do liceum - uśmiechną się - Gotowa ?
-Tak -. Złapałam za rękę Lysandera .
Idąc dziedzińcem zobaczyłam dwóch nowych uczniów , siedzących na ławce . Wyglądali podobnie . Jeden miał czarne włosy i cały czas grał na PSP ,a drugi niebieskie . Lys rozmawiał z Kastielem , więc podeszłam do nich , żeby się przywitać .
-Cześć jestem Karmilla -uśmiechnęłam się do niebieskowłosego -.
-Cześć jestem Alexy , a ten obok to Armin - uśmiechną się -.
-Hallo - pomachałam Arminowi ręką , przed twarzą -.
- Poczekaj ... przechodzę właśnie ostatni level - powiedział czarnowłosy-.
-W co grasz ? - usiadłam obok niego -.
-W Tekena ... no nie przegrałem ! -.
-Mogę spróbować ? -.
-Okey , ale wiesz ,że to nie jest gra dla dziewczyn -podał mi PSP-.
-Tylko powiedz co tu się robi - uśmiechnęłam się bezradnie -.
-Więc tak kółko to cios z ręki , trójkąt cios specjalny , x kopnięcie i kwadrat super cios - uśmiechną się - zrozumiałaś ?-.
-Tak -.
Włączyłam start . Miałam wybrać zawodnika . Wybrałam jedną z zawodniczek . Następnie wybrałam miejsce , chyba walki . Moim przeciwnikiem był jakiś demon . Ciekawe . Byliśmy w wybranym przez mnie miejscu . Po usłyszeniu " fight " zaczęłam przyciskać byle co . Tylko żebym mu tego PSP nie zepsuła . Kurde przegrałam . Miała już dać Arminowi jego PSP , ale on mi powiedział , że mam jeszcze jedno życie . Znowu " fight " tym razem wygrałam , ledwo co.
Ostatnia walka . " Fight " Alexy i Amrin kibicowali mi . Jeszcze trochę i go pokona . Dawaj ostatni cios . I ... jest ! Udało się ! Armin był pod wrażeniem , ja sama też .
Usłyszałam dzwonek . Poszłam po Lysandera i razem z nim weszłam do liceum . Weszliśmy do sali A . Teraz mieliśmy mieć fizykę .
Nienawidzę fizyki . Nie wiadomo jak nauczycielka będzie tłumaczyć , ja nigdy nic nie rozumiem . Na fizyce usiadłam obok białowłosej .
Lekcja jak lekcja . Nic szczególnego . Było strasznie gorąco .
Po lekcjach Kastiel zaproponował pójść nad jezioro . Wszyscy się zgodzili . Z domu wzięłam : krem do opalania , czipsy , rogalika , sok pomarańczowy , ręcznik . No i jeszcze ubrałam błękitne bikini (Rozalia mnie namówiła). Lysander , Kastiel i Leo przyszli po mnie o 15:00 . Potem poszliśmy po Rozalie , Armina i Alexa . W kilka minut byliśmy na miejscu . Plaża jest duża , a piasek gorący . Wokół był las. Woda była letnia i była tak czysta , że widziałam swoje palce u nóg .
Rozłożyliśmy dwa koce . Jeden w rybki , a drugi w kolorowe fale . Wszyscy rozebrali się i weszli do wody . Tylko Armin siedział na kocu i grał na PSP .
-Z chęcią nauczę cię nurkować - uśmiechną się łobuzerko czerwonowłosy -.
-Nie dzięki , mam słabego nauczyciela - odwzajemniłam uśmiech -.
Gdy próbowałam odpłynąć , Kastiel zanurzył mi głowę w wodzie . Dobrze , że nabrałam powietrza , bo inaczej utopiłam by się . Mam już mało powietrza . Kastiel ty durniu puszczaj mnie . Nie mam już tlenu . Kastiel ! Puszczaj mnie ! . Po chwili ulga . Wynurzyłam się i wzięłam głęboki oddech .
- Co ty sobie myślisz ?! Powaliło cię ?! Chciałeś mnie utopić ?! - wydarłam się -.
- Czemu wybrałaś jego ?- nagle spoważniał -.
-Ty się dziwisz ? - zrobiłam się czerwona na twarzy -.
- ..... -.
- Po prostu ... kocham go -.
W tej chwili poczułam się dziwnie . Kocham Lysandera , ale ... Kastiela trochę też . Nie ważne . Jestem z Lysem i nic tego nie zmieni.
Odpłynęłam od niego . W tej chwili poczułam , że spadł mi stanik . O boże ! Zanurzyłam się bardziej , żeby tego nie było widać .
-Lysiu ... chodź na chwilę do wody ! -.
Białowłosy wszedł spokojnie do wody i podpłyną do mnie .
-Co się stało ? -.
-Mógłbyś zawiązać mi stanik - zarumieniłam się -.
On tak samo . Odwróciłam się i zawiązał mi go .
Znów się odwróciłam , ale w jego stronę . Pocałowałam go .
- Kocham cie - szepnęłam mu do ucha -.
- Ja ciebie bardziej - szepną -.
Po godzinie pływania z Lysem wyszłam z wody . Zjadłam rogalika i napiłam się soku . Opalałam się , zamknęłam na kilka minut oczy i nagle białowłosego , Kastiela , Leo , Armina i Alexa nie było . Tylko ja i Roza opalałyśmy się . Po kilku minutach chłopaki przyszli z lodami i szejkami . Ja i Lysander piliśmy z jednego , dużego , truskawkowego szejka . Było romantycznie . Leo i Rozalia mieli podobnie . Kątem oko zobaczyłam zazdrosną minę Kastiela .
Po jeziorze Lysander odprowadził mnie do domu . Gdy weszłam zobaczyłam rozzłoszczoną minę cioci Agnes . Nie dziwie się , wróciłam o 19.00 .
- Wiesz jaka jest godzina ? Jeszcze mi nic nie powiedziałaś , że wychodzisz ! Wiesz jak martwiłam się ! Miałam dzwonić już na policję ! -.
-Zapomniałam wziąć telefon - spuściłam głowę -.
-Nie zajmujesz się w ogóle Dianą . Mam ją oddać do schroniska ? Nagrabiłaś sobie . Masz szlaban . Zakaz wychodzenia po szkole . Na tydzień ! -.
Nie miałam zamiaru słuchać jak ciocia na mnie wrzeszczy . Szybko pobiegłam do góry . Zrobiłam sobie kąpiel z bąbelkami . Posiedziałam tam z godzinę . Gdy wyszłam , ubrałam piżamę i umyłam zęby .
Nie mogłam zasnąć . Przewracałam się z boku na bok . Chyba po 10 minutach zasnełam
*****************************************************
Hej , hej , hej jak tam mijają wam wakacje ? Troszkę krótki rozdział , ale takie też muszą być . Czy podobał wam się rozdział ? Chcę jeszcze dodać jakieś postacie . Przyślijcie mi zdjęcia postaci . Mogą być nawet narysowane . No i mały opis . Co lubią jeść , jaki mają charakter itd. Czekam na wasze opis :)
*****************************************************